piątek, 16 października 2009

Kontrola

(...)
Jest na świecie idea mówiąca o wpływaniu na konia przez człowieka. Nie jest to jedyna metoda, ale to o której myślę polega na tym, że od zaraz po urodzeniu źrebak jest w bliskim kontakcie człowiekiem. Działania te maja na celu zmniejszyć niepożądane dla niektórych ludzi zachowania konia. I tu zwolennicy wymieniają: ignorowanie rzeczy które go płoszą, pozbycie się klejenia do stada, chętne wchodzenie do przyczepy...


Refleksje
Może jest nam ludziom trudno z kontaktem jaki oferuje nam koń, bo tak bardzo próbujemy na niego wpłynąć. Tak bardzo z miłości próbujemy mu coś zabrać.
Kto z nas chciałby żeby go oduczano np. tęsknoty za rodziną, nie bania się wkładania ręki w środek ognia, czy siedzenia  w klatce. Niewiele osób...  Chęć kontroli? Droga na skróty?
W moim odczuciu koń już jest tam gdzie my mamy dopiero dojść. Próby wpływania na niego, tylko wydłużają nam drogę...
Odwagi!

2 komentarze:

  1. Jak się domyślam nawiązuje Pani do metody imprintingu... Od niedawna interesuję się programami rozwojowymi z końmi, więc jestem pod tym względem bardzo początkująca. Stąd moje pytanie, czy sądzi Pani, że imprinting - wczesne oswajanie przeprowadzone we właściwy sposób czyli nie zaburzające naturalnej więzi źrebięcia z matką, może wpływać negatywnie na psychikę konia? Przecież, konie pracując dla człowieka, żyją w stajniach, są przewożone samochodami czyli ich tryb życia jest daleki od tego do jakiego są przystosowane (przez naturę), dlaczego więc wczesne oswojenie ich z tymi "nienaturalnymi" dla nich zjawiskami miało by być dla nich niekorzystne? Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Julia, dziękuje za Twój komentarz. Myślę, że imprinting spełnia swoją rolę - tak jak piszesz oswajania z "nienaturalnymi" zjawiskami. W tym sensie ma to pozytywny wpływ na psychikę konia. Jeśli natomiast np. weźmiemy pod uwagę inny aspekt psychiki konia związany z jego światem (konia) to jest to działania zbędne. Trudno bez porozmawiania z koniem;) stwierdzić na ile może być niekorzystne... Ja staram się na to patrzeć z punktu widzenia wpływu na psychikę człowieka. I do tego odnosi się też mój post. Istota konia budzi tak wielkie emocje, zaangażowanie i miłość, że człowiek próbuje wielu dróg, żeby się do tego zwierzęcia zbliżyć. Z moich obserwacji doświadczenia tego typu jak inprinting, często tez naturalne metody oddalają człowieka od konia, przez co jeszcze bardzie rozbudzając w nim potrzebę zbliżenia się... to trochę taki taniec nie do zaspokojenia.... i wtedy działa niekorzystnie...

    OdpowiedzUsuń